Pisząc o sposobach kreatywnego myślenia, w z takim zadaniem musiałam się ostatnio zmierzyć, trudno nie wspomnieć o myślenia lateralnym.
Myślenie lateralne (nieliniowe) polega na poszukiwaniu nowego spojrzenia na sytuację, na próbie dostrzeżenia rzeczy przez innych nie zauważonych, na przeformułowaniu tego, co inni postrzegają jako problem lub zagrożenie, w szansę i rozwiązania.
Ale żeby sprawę dobitnie zobrazować... Edward de Bono, twórca koncepcji myślenia lateralnego, podał kiedyś sugestywny przykład, który od lat wykorzystuje się w różnego rodzaju pracach. Otóż, właściciel willi z ogródkiem kupił wielkiego wilczura, aby odstraszał potencjalnych złodziei. Jednak po kilku dniach stwierdził, że pies nie szczeka, ponieważ ma nieodwracalne uszkodzenie gardła. Na pytanie: "Co powinien zrobić właściciel" padają przeważnie podobne odpowiedzi, będące wynikiem liniowego myślenia: kupić innego psa, puszczać z taśmy co pewien czas groźne szczekanie, założyć alarm w domu itd. Propozycja rozwiązania podana przez de Bono jest inna: należy wywiesić na furtce tabliczkę z informacją: "Uwaga! Pies nie szczeka!".
Ulice Bombaju – kto trąbi, ten jedzie
14 years ago