Sunday, December 30, 2007

another year over

Rok 2007 dobiegł już prawie końca. Jutro Sylwester i już życzę Wam, aby był wystrzałowy - bo z kolorowymi fajerwerkami, udany - i zapoczątkował udany Rok 2008, spędzony z pozytywnymi ludźmi - bo w zamuleniu nie zacznie się dobry Rok, upojny - aby Sylwester przebiegł płynnie, ale w powodzi też nie zaczynajmy kolejnego roku :] I aby wszystkie dobre jutrzejsze życzenia znajdywały swoje spełnienia już od wtorku!!

A wracając do 2007 Roku... Nie będę wspominać notatek, które zawsze staram się zamieszczać, gdy tylko mam coś do powiedzenia tu lub pokazania. Często powtarzam mamie, kiedy między świętami musi iść do pracy i zamykać już noworoczny numer Auto Świata, żeby powklejali najlepsze teksty z numerów ukazujących się w mijającym roku i... już:] Ale ona tak nie robi i ja też nie zrobię tak:] Choć w niektórych postach opisywałam całkiem hardcorowe historie i może warto by coś zacytować. Mam na myśli te z Chin głównie. Chiny w ogóle są hardcorowe. Ale niech sobie każdy sam oceni, co było najciekawsze i przeczyta. Po prawej stronie w szablonie mojego bloga jest archiwum - zapraszam:)

Tak, Chiny nieprzeciętne, Japonia ... też i Kuba, i w Polsce oczywiście jest o czym pisać. Nie tylko z życia politycznego, dla dziennikarzy. To u nas zawsze;) Do Azji w tej notatce już nie wracam, mieliście tych żółtych dziwolągów już pewnie dosyć przez całe wakacje. Żółtych dziwolągów, a jednak - Japończyków uwielbiam, szanuję i cieszę się, że mogłam ich poznać. Gorzej, że oni nas nie lubią. Czują się tak PONAD... Najśmieszniej jest jak w czasie sesji model/ka nie przyzna się, że zna japoński, a zna... Ojoj, czasami-to nie reguła oczywiście, bo bym ich nie lubiła!!-(nie)ciekawych opinii na nasz, nie tylko modelek, temat się można dowiedzieć:/
Może wrócę do skośnookich na wiosnę, a może w lecie znów... "Obaczym" ;-p

Są powody, zupełnie niby prozaiczne, dla których rzeczywiście fajnie, że świąteczną przerwę spędzam w domu. Można się powłóczyć trochę po miejscach ukulturalniania się:D, zatrzymać, ale też pojeździć (samochodem:), na łyżwach;] - choć w tym wypadku pojeździć to brzmi tak dumnie i na wyrost;)), przemyśleć, powspominać (a jest CO i KOGO!), pójść do kina!! I właśnie ostatnio w kinie (poza filmem;]) obejrzałam reklamę, w której motywem przewodnim było hasło: "Każdy jest kimś". No właśnie - odkrywać w czym się najlepiej czujesz to piękne uczucie. Tak... :]
Kiedy czytam świąteczno-noworoczne wydania tygodników (wspaniale móc mieć na to czas!), wyraźnie widzę, że 2007 Rok był niesamowicie bogaty w różne wydarzenia - polityczne, kulturowe, sportowe. O wielu nie wiedziałam, bo mnie ... pół roku???, no prawie pół roku w tym roku nie było. W Japonii nic nie ukrywają, ale Kuba i Chiny to cenzura;]
Bogaty w wydarzenia, jak każdy rok, ale ten jakoś szczególnie. Też dla mnie - na przykład wzięłam po raz 1szy w życiu udział w wyborach parlamentarnych i..wygrał kto m i a ł wygrać:]
/Ponadto, przeraża mnie to, o czym bębnią naukowcy - niedługo jakieś roboty maja za nas myśleć:(( /
I wyraźnie widzę - także dzięki podróżom:)), że na świecie tyle biedy, terroru, ludobójstwa. I tym bardziej doceniam... wszystko. A kiedy teraz - na koniec 2007 i początek 2008 Roku - nie mam wody bieżącej w rurach :] (pęknięta rura i brak zainteresowania naszą smutną sytuacją Wodociągów, historia skomplikowana, nie będę tłumaczyć ;p), wiem, że trzeba się cieszyć nawet posiadaną wodą:D, a ponadto: piszczeniem psa (choć czasem wkurzającym)-gdyby nie piszczał, to bym chciała, że zapiszczał, bo martwiłabym się, że jest np. jakiś chory; zdrowiem, bo bez zdrowia nie ma życia (dosłownie:(((((); czyimś uśmiechem-oby zaraźliwym:)))))))); ogniem w kominku - mówią, że ropa się kończy, ale drewno jeszcze jest;); kolorowymi bombkami na choince, bo gdyby ich nie było to choinka w domu wyglądałaby jak te w lesie i już nie miałabym wyboru na jaką choinkę chcę sobie popatrzeć:]; że są przyjaciele; posiadaniem Mamy, rąk, nóg, możliwością podróżowania, studiowania, spotykania, pracowania, pomagania. Oczywiste? A jednak!

Także życzę nam wszystkim, abyśmy na każdym kroku dostrzegali i doceniali najzwyklejsze, a w gruncie rzeczy f a j n e momenty:)
Żebyście potrafili stawiać sobie cele, a potem je osiągali
zdrowia
rano uśmiechu i chęci do życia
wieczorem poczucia dobrze spędzonego dnia
wspaniałych podróży
życzliwych ludzi
c z a s u
miłości
zwycięstw
nietuzinkowych marzeń i ich spełnienia
banalnych też!
determinacji
zgody i zrozumienia
dużo sportu! i muzyki



zdjęcia na koniec roq
christmas!!!!!!






jeszcze Kuba, tam było naprawdę super:-))) ...
najsłodszy kubańczyk :D

fuer Gueste aus NRD!

fireeeeeeeee
fire!!!!!!!!

idziemy do kolejnego roku, tak panie pawiu?:)


Dziękuję wszystkim moim Czytelnikom za odwiedzanie bloga i bycie ze mną nawet tysiące kilometrów stąd, when i was joasia from Asia ;*

No comments: