Odzywa się zmęczenia, ale nie tylko ono. Dynie też! Zapraszają - po torby z własnym wizerunkiem, kubki, kapcie, czekoladki we własnym kształcie;)
Halloween pełną parą, bo dlaczego świętowac jedną noc, można półtora miesiąca!:) To uwielbiam w Japończykach!
Za co kochamy tokio - za naleśniki :]

Za co kochamy Tokio - za Starbucks'a!
I z n i m tak rano do pracy iść! Jak w każdym filmie produkcji amerykańskiej :D Nawet Meryl Streep g o pije:) "is there any reason why my coffee isn't here?" No właśnie, skoro w Tokio Starbucks jest na każdym rogu, to co ile (centy)metrów można wpaśc do n i e g o po brązowy, gorący, pachnący, aromatyczny! napój (niewysanych albo po proatu go kochających) bogów?


Dobra, wiem, że nie uwierzycie... A może? niewazne! Nie lubię 'shoppingu'. Ale jest taki sklep przy słynnym Omote Sando, któremu nie można sie oprzeć. Sami spójrzcie;]
Te fontanne już chyba znacie, z moich poprzednich podóży do Tokio. Znowu ją spotkałam. Nie mogłam sie oprzeć... Zrobiłam zdjęcie :D
Prawie jak mazurskie jeziora;)
Ueno Park, in the middle of Tokyo!
Rowerkiem wodnym ścigamy kaczki :D
Głowy nie ma, ale muszka jest! :D
A takie w Tokio są szuwary niesamowite :)
Japończycy mają to do siebie, że ucinają... czóbki tego, co ma byc na zdjęciu najbardziej widoczne. Wtedy łabędź, teraz świątynia. Kompleks, małych wymiarow niskiego wzrostu;)
A propos wzrostu... małego wzrostu - niziutka dziewczynka i wysoka dziewczynka ;-)
W Tokio S I Ę D Z I E J E!
Shibuya - słynna dzielnica w centrum Tokio! Tu piesi, gdy mają zielone światło, przechodzą wzdłuż, w poprzek i na ukos.
Pachinko - czyli walimy w klawiaturę, a ludziki podskakują :S
Świątynie też kochamy?
Tak, kochamy, przepraszam, to TOKIO!
2 comments:
rewelacyjna notka i zdjęcia. tęsknię za tokio <3
zrozumiałe :)
Post a Comment