Wednesday, August 8, 2007

Zza Wielkiego Muru.

Wiecie co? Herbata, którą tak lubię, ma korzenie w Chinach. Jeśli herbata ma korzenie:] Nieeeee, nie ma! Cóż... Pewnych tragicznych faktów się nie ominie... Brytyjczycy piją herbatę od 350 lat, a żółte ludzie od 4500...
Zarys historyczny jest zabawny, ale misie podoba;p Wedle chińaskich podań, w roku 2737 przed Chrystusem cesarz Shennong, uczony i żeglarz, siedział pod drzewem i popijał gorącą wodę (chińczykom to zostało do dziś, to normalne pić tu wrzątek:-/). Nagle prosto do jego filiżanki wpadł listek. Szczęśliwym trafem był to liść z dziko rosnącego drzewa herbacianego. Cesarz wysączył napój i tak zrodziło się upodobanie chińczyków do herbaty. Słowo 'herbata' to połączenie dwóch łaciśnkich słów: herba tee, które wywodzą się z języka chińskiego. Cim ciam ciąg i tyle! Herbata od wieków rosła na Kabatach, to jasne!

Spośród wielu rodzajów herbat napiszę Wam o trzech...
1. Echinacea i malinowa - ogranicza rachunki u dentysty, gdyż bez kofeiny nie ma kamienia... ;-D
2. Darjeeling - szpanerska nazwa na torebki ekspresowe. A co to takiego?? /patrz pkt 3./
3. Ekspresowa na sznurku (no nie mogę, nazwa na 5tkę!!) - leczy tęsknotę za domem i krajem. Ulubiona herbata klasy robotniczej. C O Ś D L A M N I E teraz, jako że jestem właśnie na robotach na uchodźstwie i tęsknię.
A ja wczoraj piłam herbatę... uwaga, muszę się skupić!! Kumkwatowo-lemonkową,,, coś takiego:]
Mniaaaaaaam:-)

Oto ja i ta herabta którą piłam:)


chińczykom pokazujemy język ;p


CHIŃSKA PUNTIALNOŚĆ.
To na czerwono to opóźnienia samolotów spore... Byłam lotnisku o 18stej w nadziei, że samolot do Hangzhou (tam miałam strzelanko w niedzielę od rana) wyleci punktualnie, o 19stej. Tymczasem był w powietrzu tak o 00:30:] I jak tu być wyspanym do pracy??


W drodze do domu... Mówię Wam, to jest t o t a l. I już! (Jak dziewczynki moje się czemuś dziwią, ja zawsze mówię, że odpowiedź jest jedna: CZAJNA!)


A chińczyki przystojne chłopaki ;)


Jutro mija miesiąc pobytu Joasi w Chinach. Przede mną 26 nocy tu. Cóż, im szybciej powiem DOBRANOC, tym szybciej będzie już TYLKO 25. Papa.

4 comments:

Unknown said...

Małe sprostowanie... oni nie piją wrzątku, tylko gorącą wodę - ta woda ma zawsze trochę mniej niż 100 stopni... ;)

Unknown said...

ładny zegarek

Unknown said...

ja jako prawdziwy plebej pijam z torebki bo jest.... ekspresowo.

Unknown said...

hmmm czy Ty czytasz te komentarze ?:D