Pracowałam ciężko przebierając arabskie stroje. Początkowo tej mody zupełnie nie mogłam zrozumieć. To nie moda...
Ale przecież, jak sie trzeba zakryć tak, aby widać było tylko oczy, to niech chociaż te ciuchy będą ciekawe (na szczęście dla naszego oddychania, nam nie zakrywają całych buź:)). I trzeba przyznać, są. Dla nas kiczowate, z cekinami, amarantowo złote :D Ale ich uwielbienie do tych strojów zdradza wzrok stylistki, która z uśmiechem, ale tęsknym wzrokiem zarazem patrzy na te 'cudeńka'.
ah... i te pozy piękne ;)!!
wersja sexy :D
A tak z innej bajki - ostatnio weszłam do sklepu i ujrzałam siebie i jakiegoś przystojniaczka;)
Ulice Bombaju – kto trąbi, ten jedzie
14 years ago